|
|
Stacja 5: Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Panu
Jezusowi |
|
|
|
|
|
| |
|
| |
A z pracy wracał Szymon z Cyreny i jak
widzieli, że Jezus może nie dojść do Kalwarii, zmusili Szymona do wzięcia
krzyża. A Szymon, gdy tylko zdecydował się wziąć belkę i iść, zrozumiał nagle,
że tu się dzieje coś niepojętego i w sercu jego zrodziła się miłość do tego
Człowieka i pokochał i Jezusa i Jego krzyż. I choć był zmęczony, nie czuł
ciężaru i nie mógł się nadziwić dlaczego ten krzyż jest taki lekki. A gdy
żołnierze go odepchnęli i znowu włożyli krzyż na ramiona Jezusa, szedł za Nim i
wiedział, że ma udział w Krzyżu Zbawienia. Armia Barabasza tym czasem dokonuje
nowe podboje. Wszędzie należy zniszczyć zabobon chrześcijański, już w Hiszpanii
kilka tysięcy księży i zakonnic zabito, w Gródku rozstrzelane leżą Nazaretanki,
trochę fenolu dla polskiego franciszkanina, ale ile zadań, ile roboty, ten
zabobon się odnawia, czyżby oni nie czuli, jak straszną karę im szykujemy?
Barabasz jest jednak spokojny – ma dużą armię. Panie Jezu, daj nam zawsze
pamiętać, że jarzmo Twoje jest słodkie, a krzyż Twój lekki. Nie pozwól nam
odejść od Ciebie! Daj nam udział w swym Krzyżu!
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
i |
|
Całkowita ilość zdjęć: 21 | Ostatnia aktualizacja: 24.02.10 11:35 | Pomoc |